Pomijam tu wszelkie desery z jabłkami, szarlotki, strucle i jabłeczniki. Jabłka świetnie się przechowują praktycznie przez całą zimę, więc nie do końca podlegają kryterium sezonowości.
Na straganach, w sadach i ogrodach ostały się jeszcze pojedyncze śliwki i właśnie one odegrają główną rolę w dzisiejszym przepisie. Owoce w tym deserze są poza obróbką termiczną praktycznie nieprzetworzone i w rezultacie dość kwaskowate. Mój pomysł na złamanie tego smaku to dodatek słodkiej masy marcepanowej, oczywiście własnego wyrobu :)
Oto przepis:
Placek śliwkowo - marcepanowy
Wierzch:
700g śliwek
Cukier puder do dekoracji
Kruche ciasto:
350 g mąki pełnoziarnistej
1 jajko+1 żółtko
100g rozdrobnionego zimnego masła
100g brązowego cukru
szczypta soli
Marcepan:
Małe opakowanie. płatków migdałowych lub migdałów już zmielonych
1 łyżka masła
1/2 szklanki cukru
50 ml likieru amaretto
Wykonanie:
1. Składniki na ciasto zagniatamy, zawijamy w folię i wkładamy do lodówki.
2. Składniki na marcepan miksujemy w blenderze aż powstanie kleista masa. W razie gdyby była zbyt sypka, dodajemy 20ml wódki.
3. Śliwki pozbawiamy pestek i kroimy je w ćwiartki
4. Rozgrzewamy piekarnik do 190°C
5. Wyjmujemy ciasto z lodówki i odkładamy 1/4 na "krateczkę". Większą część wykładamy na natłuszczoną masłem formę starając się uzyskać jak najcieńszy placek. Nakłuwamy go widelcem i podpiekamy do lekkiego zrumienienia.
6. W międzyczasie z odłożonej części ciasta formujemy wałeczki.
7. Na podpieczone ciasto wykładamy masę marcepanową i układamy w rzędach śliwki
8. Z uformowanych wałeczków układamy "kratkę"
9. Zapiekamy ciasto kolejne pół godziny do zrumienienia wałeczków.
10. Po wystygnięciu posypujemy cukrem pudrem



